Zapraszam z powodów rodzinnych i miłości do Podkowy.
Centrum Kultury Podkowa Leśna
Księgarnia internetowa motyle książkowe link
do nabycia w biurze Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w dniach imprez literackich:
Kolekcja Literacka
Środa popielcowa
Obrócę, się obrócę
Zmieszana z drewnem
Nie czterech lecz dziesięciu desek
Cienkich i sosnowych,
Z ubraniem odświętnym
Pomieszana, wstrząsana,
Zawstydzana drobiazgiem
Co został na sicie,
Bez złota i platyny
Targana zwątpieniem
Czy igła zapomniana
Tylko ujdzie cało,
Obrócę, się obrócę
Zmieszana, ulotna.
Mięsopust w głowie blues
Ech, moja głowa, karnawałowa!
Zwalił się na nią nawał kar.
Tradycja!
Ech, moja własna, rodzona głowa
karnawałowa,
wyjęta z kufra, a jak nowa,
otrzepana z lat,
wciąż w niej wrze,
czy to dorzeczny war i żar?
Trady, radi, radi, radi, tradycja?
Zakuta mózgownica oblicza i wylicza
jak retro-, lakto-, spektro-, petro-, nekro-, elektronowy mózg.
Jak móżdżek na patelni
przegrzeje się, nim spełni
zadanie na miarę życia, uporządkuje świat,
a nie ogłosi wszem, to, co od wieków wiem -
że seler to nie por,
że suknia nie spódnica,
siatka nie reklamówka,
croissant to nie drożdżówka,
glista to nie dżdżownica,
a gawron to nie kruk.
I z klatki czaszki stuk, puk, puk,
bo myśl to wolna ptica.
Nie spędza jej z powiek snu
rachunek strat.
Bo dzisiaj mięsopust,
baw się, używaj, twórz!
Swobodny mózg!
Z maseczką, za wachlarzem
mądrzejsze będą twarze?
I słodsze będą słówka
sączone powoluchno,
a nie bez zwłoki – łup! -
o ścianę krwawy bluzg.
Wytrzyma garnek - czerep,
choć miękki mózg, twardy łeb?
Ech, moja głowa,
w słowa, głowa karnawałowa
ubiera myśl od nowa,
słowa w błyszczący pył,
a jak popełni błąd
w tym karnawale,
to w poście się poprawi,
z żalem, lecz doskonale -
brokat sczerniały oskrobie,
popuka w czoło – kto zacz,
uderzy w płacz
i grzeszną pierś ciemienia,
sumienia, wam i sobie.
I jak co roku, pokornie ostyga
ta bulgocząca mamałyga.
Oj, głowa,
karnawałowa,
zawodzi na pokucie,
tęskni do uciech.
Konfetti w popiół się obróci,
z wiatrem uleci swąd
włosów wyrwanych z głów,
sparzonych rąk,
spalonych ksiąg.