Strony
- Strona główna
- o mnie
- KSIĄŻKI
- antologie,magazyny i prace zbiorowe polskie z wkładem kbj
- wycinki - kawałki drukowane na papierze oraz pokazywane w sieci
- ANTOLOGIE I PUBLIKACJE ZAGRANICZNE
- KBJ W OBCYCH JĘZYKACH
- spotkania literackie
- publicystyka
- "Bibuła" i kultura niezależna
- PRZEKŁADY z języków obcych
- burzawuchu.pl
- Trio Poetyckie ze Stowarzyszenia Pisarzy Polskich
- video
- archiwum dowodów różnej aktywności twórczej ;)
- PISALI O MNIE - dobrze i źle
- ILUSTRACJE kbj tu i tam publikowane
- Maria Staszewska-Boruń (Moja Matka)
- Krzysztof Boruń - pisarz, popularyzator nauki, publicysta (Mój Ojciec)
- rodzinne dzieje i pamiątki
- Czechosłowacja - historia współczesna, ludzie, miejsca
- Galeria Nigdy-Nigdy i inne życie artystyczne
- piosenki z tekstami kbj - nie zawsze rozrywkowe
- rysunki niepoważne, poważne i inne
- zwierzęta
- Kontakt
piątek, 25 kwietnia 2025
czwartek, 17 kwietnia 2025
Na Wielki Czwartek
Posnęli.
Odurzeni winem i powietrzem,
nasyceni chlebem.
Przykro, lecz niech odpoczną,
mieli tyle pracy.
Anioł,
choć go nie widać,
niesie burą czarkę.
Jak w niej zmieścił świata całego
jad, gorycz i zgrozę,
plugastwo świata, ból
i okrucieństwo
w tych niewielu kroplach.
Żadnej nie uronił,
chociaż się ciecz przelewa.
Niesie czarę.
Powinien pod nią się uginać,
a nawet upaść i połamać skrzydła.
Nie ma nic o aniele - chłopcu na posyłki.
A jednak ktoś go widział.
Malarze widzieli,
miał jasne, szczupłe dłonie,
szerokie rękawy,
niewyraźny uśmiech.
Dostarcza, co miał przynieść,
cóż, taka robota.
Posnęli.
Odurzeni winem i powietrzem.
Noc czernieje.
Przykro.
A, niech odpoczną.
Jutro ciężki dzień.
Subskrybuj:
Posty (Atom)