Niektóre o wiośnie, o ptaszkach i kwiatkach, niektóre o mieście, o jednym i drugim, jedne liryczne, inne brutalne - z serii "wiersze szorstkie i krzykliwe". Przypinam też łatkę ludziom pióra (w tym sobie) w cyklu "Pisarz malowany" (może obsmarowany?).
Wiersze (wśród świetnych poetów, koleżanek i kolegów z SPP) na portalu PISARZE.PL
https://pisarze.pl/tag/wiersze/
Link:
Wiersze KBJ - maj 2020
Oto jeden z " wiosenno-przyrodniczych" :
Niebieskie jaja w jałowcu kamuflują
Komu mają mydlić oczy
jaskrawym błękitem,
odwrócone ku niebu
brzuchy samolotów?
Kto ma ich nie widzieć,
gdy rodzice w beżach i brązach
gonią za chlebem?
Bluebox? Greenbox?
Wyświetlają się na nich
pustota i czczość
w zabójczych oczach niebieskopiórej
krzykaczki.
Aby powracających
nie powitała
otwarta gęba
gniazda.
Pusta.